Jakie są największe wyzwania przed, którymi obecnie stoi Schronisko dla Osób Bezdomnych MARKOT w Ełku?
Nasza sytuacja jest dość skomplikowana, dlatego też wymaga wyjaśnienia. Zacznijmy od tego, że na terenie otaczającym nasz obiekt, w którym mieści się schronisko przy ul. Dąbrowskiego 3C w Ełku trwają prace przebudowy torowiska i drogi, która w niedalekim czasie przebiegała będzie przez budynek schroniska. Tym samym obiekt, w którym obecnie się znajdujemy zostanie zrównany z ziemią. W związku z czym od około 2 lat prowadzimy intensywne i różnorakie działania związane z poszukiwaniem zastępczego lokalu. Niestety sytuacja na rynku najmu lokali w Ełku w odniesieniu do naszych potrzeb jest wciąż niezmienna – nie ma obiektu, który spełniałby obligatoryjne standardy metrażowe. W związku z czym jednym z dwóch wyzwań przed, którymi obecnie stoi nasz Dom to najmem na terenie Ełku bądź bliskiej okolicy tymczasowego budynku, w którym spokojnie moglibyśmy ,,przeczekać” czas rozpoczęcia i zakończenia budowy nowej placówki.
Drugim i zarazem największym wyzwaniem jest budowa od podstaw nowej jednostki. Wybudowanie schroniska wiąże się przede wszystkim z odgórnymi wytycznymi standaryzacji schronisk, o których mowa w Rozporządzeniu Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 2018r. w sprawie spełniania przez schroniska minimalnych standardów świadczonych usług oraz standardu obiektu, w których m.in. powierzchnia przypadająca na jedną osobę w pomieszczeniu mieszkalnym, w tym z łóżkami piętrowymi nie może mieć mniej niż 3 m2/osobę. W obecnym miejscu nie spełniamy standardów powierzchniowych, zwyczajnie jest ciasno.
Budowa od podstaw jest bardzo dużym przedsięwzięciem, wymagającym ogromnego nakładu pracy, niezliczonej dokumentacji, tworzenia pism i wniosków, oczekiwania na zgody i przede wszystkim znalezienia środków. Jednakże jest to dla nas najlepsza alternatywa, bowiem pozwala dostosować budynek do wytycznych, które na nas ciążą, a także odpowiedzieć na potrzeby konkretnych osób i ich schorzeń, również osób niepełnosprawnych w kryzysie bezdomności, którzy będą mogli poruszać się i funkcjonować w możliwie najlepszych i rozwojowych warunkach, przyczyniających się do udzielania im wsparcia, podnoszenia jakości życia i finalnie uzyskania pełnej samodzielności życiowej.
Na dzień dzisiejszy mamy przygotowany projekt budowlany, który całkowicie nieodpłatnie stworzyła nam Pracownia Projektowa Architektoniczno-Budowlana ORLEWSKI. Wykonaliśmy odwierty sprawdzające jakość podłoża ziemi na terenie działki, w której powstanie obiekt. Złożyliśmy wnioski o przyłącza. Oszacowaliśmy budżet, a także sporządziliśmy wniosek o dofinansowanie budowy, który oczekuje na rozpatrzenie przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Powstała kilku segregatorowa dokumentacja, i mimo, że nie widać końca nie poddajemy się, wierzymy, że w końcu przyjdzie ten moment, w którym odetchniemy z ulgą spoglądając na naszą bezpieczną przestrzeń, na nasz Dom.
Czy w ostatnim czasie zauważyliście wzrost liczby osób potrzebujących pomocy w ośrodku?
Wzmożony ruch osób potrzebujących jest szczególnie zauważalny w okresie jesienno-zimowym. Spoglądając na statystyki roczne – ewidencję osób przyjętych, zauważamy, że liczba osób korzystających ze wsparcia schroniska stale rośnie. Przyczyn tego stanu możemy doszukiwać się w wielu aspektach zmian w Polsce i na świecie, na które to wiele osób zwyczajnie nie jest gotowa. Mimo to schronisko od wielu lat realizuje pracę na rzecz osób w kryzysie bezdomności poprzez różnorakie działania m.in. terapeutyczne, które bardzo dobrze funkcjonują i przynoszą świetne efekty. Praca metodą grupowej społeczności terapeutycznej oraz indywidualnej jest prowadzona w schronisku przez specjalistę oraz instruktora terapii uzależnień od wielu lat. Ponadto zapewniając stały dostęp do kadry specjalistycznej zatrudnionej w naszej jednostce w postaci: lekarza psychiatry, pracownika socjalnego, adwokata, opiekunów osób w kryzysie bezdomności oraz psychologa dbamy o jakościową i efektywną pomoc. Następstwem powyższych działań jest spora liczba osób usamodzielniających się, co przekłada się na nasz zakładany cel, którym jest wychodzenie z kryzysu bezdomności. Warto dodać, że tylko w 2023 roku, aż 11 naszych domowników podjęło skuteczną próbę usamodzielnienia się.
Możesz opowiedzieć więcej o konieczności przeprowadzki schroniska?
Konieczność przeprowadzenia się do innego obiektu wiąże się z dwoma powodami. Wyburzeniem w niedalekim czasie obecnego wynajmowanego obiektu w związku z przebudową drogi i torowiska przebiegającego przez schronisko, a także z powodu obowiązkowej standaryzacji obiektu schronisk i podnoszeniem jakości oferowanej pomocy osobom w kryzysie bezdomności. W nowym obiekcie wybudowanym od podstaw jesteśmy w stanie zapewnić odpowiednie warunki, a także rozszerzyć ofertę wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności z niepełnosprawnością, w tym wsparcie mężczyzn oraz kobiet.
Warto dodać, że nigdy nie udzielaliśmy pomocy kobietom w kryzysie bezdomności właśnie ze względu na braki metrażowe i niemożliwość dostosowania obecnego obiektu do ich potrzeb.
Budowa nowej jednostki to także nasz rozwój, który podniesie jakość oferowanej pomocy, tym samym pozwalając pomóc grupom wykluczonym, które nie otrzymują odpowiedniego wsparcia
Jakie są główne przyczyny tej decyzji?
Przyczynami podjęcia decyzji o przeprowadzce są wymienione wyżej powody związane z wyburzeniem budynku, standaryzacją obiektu schronisk i odpowiedzią na potrzeby osób w kryzysie bezdomności z niepełnosprawnością.
Czy macie już inne miejsce, w którym będzie funkcjonował ośrodek?
Osoby w kryzysie bezdomności co raz rzadziej, ale jeszcze ma to miejsce są wykluczane. Część, a raczej mniejszość społeczeństwa postrzega ich w negatywny sposób, stawiając w marginesie społecznym. Obawy wynikające z lęku do tej grupy społecznej są naprawdę niepotrzebne i nie mają odzwierciedlenia w życiu codziennym. Często wynikają z nieświadomości. Naszym zadaniem jest zmieniać punkt widzenia tychże osób, w związku z czym realizujemy wiele wydarzeń z udziałem mieszkańców starając się uświadamiać społeczeństwo, że naprawdę nie ma podstaw do niepokoju czy strachu przed kontaktem z tymi osobami. W trakcie poszukiwań mieliśmy kilka obiektów w zasięgu wzroku lecz niestety zderzyliśmy się z odpowiedziami: „nie wynajmiemy dla bezdomnych” -,,zdemolują-zniszczą”. Przykro słucha się takich określeń wiedząc, że nie mają one pokrycia w rzeczywistości. Oczywiście jest to pewna, mniejsza grupa. Na ogół spotykamy naprawdę wiele wspaniałych osób, przedsiębiorstw czy też jednostek, które są bardzo wrażliwe i otwarte w stosunku do osób w kryzysie bezdomności.
Wracając do pytania. Na ten moment tak jak już wspomnieliśmy wyżej, wciąż borykamy się z problemem znalezienia tymczasowego i zastępczego lokalu. Niestety na terenie Ełku i w bliskiej okolicy trudno o obiekt odpowiadający na potrzeby metrażowe schroniska, a ulokowanie schroniska w dalekiej przestrzeni poza miastem wiąże się z wykluczeniem społecznym, zawodowym i aktywizacyjnym.
Czy możesz podzielić się jakimś inspirującymi historiami sukcesu byłych mieszkańców schroniska?
Każdy najmniejszy sukces naszych domowników cieszy nas niesamowicie. Już sama próba podjęcia zmiany stylu życia, zamieszkania w schronisku i wejścia w działania socjalno-terapeutyczne dają szansę na powodzenie i uzyskanie samodzielności życiowej.
Każda próba wyjścia z trudnej sytuacji, podjęcie działań daje jeszcze większy popęd do działania zarówno dla nas jak i pozostałych osób zamieszkujących w schronisku. Oczywiście
jeśli mielibyśmy podzielić się jednym z ostatnich sukcesów naszych mieszkańców to z pewnością odnieślibyśmy się do usamodzielnień, które w ubiegłym 2023 roku osiągnęło 11 naszych domowników.
Sukcesem jest także fakt, że osoby, które opuściły nas w ramach usamodzielnień chętnie dzielą się i uczestniczą w naszym życiu, informując a także pokazując jak funkcjonują i radzą sobie będą „na swoim”. Bardzo budujące i miłe jest także, gdy otrzymujemy od nich kartki, odbieramy telefony, w których słychać szczęście i powodzenie.
Jakie zmiany w podejściu do problemu bezdomności chciałbyś zobaczyć w Polsce?
Marzy nam się, aby całkowicie zmienić postrzeganie i segregację osób w kryzysie bezdomności. Chcielibyśmy, aby społeczeństwo nie miało absolutnie żadnych obaw w stosunku do tych osób. Często obawy czy niechęć wynika z niewiedzy bądź braku świadomości, stąd też powstała myśl, że dobrze byłoby, aby powstał np. rządowy program edukacyjny, który ukazywałby na skalę krajową kim są, jak funkcjonują, czym się zajmują osoby zamieszkujące w schronisku. Być może przekaz informacyjny stworzyłby warunki i przestrzeń, w których moglibyśmy zmienić myślenie i pokazać ,,normalne” osoby, często z trudną przeszłością i doświadczeniami, którymi są osoby dotknięte kryzysem bezdomności.