Najlepszym prezentem świątecznym dla naszych najbliższych, rodziców, dziadków będzie niezakażenie ich koronawirusem; ryzyko jest wielkie, dlatego postarajmy się, by w tym roku do spotkań, wizyt świątecznych nie dochodziło – mówił w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
W niedzielę badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 11 tys. 483 osób; zmarło 283 chorych. Łącznie od początku epidemii wykryto 985 tys. 75 przypadków zakażenia, zmarło 17 tys. 29 chorych.
Do ostatnich danych odniósł się w poniedziałek w Polskim Radiu 24 wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– Rzeczywiście ta liczba nowych zakażeń jest mniejsza, ale ja bym jeszcze był bardzo ostrożny co do ostatecznego zwycięstwa, to naprawdę ciągle jest jeszcze bardzo dużo. W dalszym ciągu ta nasza walka z koronawirusem powinna się toczyć, bo ta liczba nowych zakażeń determinuje liczbę osób, które trafiają do polskich szpitali – wskazywał.
Podkreślił, że została przyjęta jasna i klarowna mapa drogowa obostrzeń do końca grudnia i powinniśmy ich przestrzegać. Kraska zwrócił uwagę, że przed Polakami trudny czas, bo jesteśmy przyzwyczajeni do rodzinnego obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia.
– Przeżyliśmy już Święta Wielkiej Nocy, kiedy nie mogliśmy się spotkać z najbliższymi, niestety myślę, że także i Święta Bożego Narodzenia będą podobne. Chcemy, byśmy tylko spotykali się w gronie najbliższych, to jedyna metoda, byśmy opanowali tę epidemię do momentu, gdy pojawi się szczepionka – powiedział.
Przekonywał też, że najlepszym prezentem dla naszych najbliższych, naszych rodziców czy dziadków będzie to, że ich nie zakazimy koronawirusem. Jak mówił, są telefony i różne czaty, dzięki którym można się kontaktować z najbliższymi.
– Ryzyko jest bardzo wielkie, dlatego starajmy się, by do tych spotkań jednak w tym roku nie dochodziło – dodał. (PAP)