Do tej pory ełcki samorząd za 1 kWh prądu płaci 0,29 zł. Najtańsza oferta przetargowa na zakup energii elektrycznej na kolejne dwa lata opiewa na 2,57 zł za 1 kWh. Oznacza to, że w przyszłym roku miasto Ełk może zapłacić za prąd nawet 17,5 mln zł, jeśli przywrócony zostanie VAT 23 % lub ok. 15 mln zł, jeśli pozostanie on na poziomie 15 mln zł.
„W ubiegłym roku większość samorządów w Polsce zanotowała około 7-krotny wzrost cen energii elektrycznej za 1 kWh. Wówczas nasze miasto ominęło to, ponieważ zapobiegawczo w 2020 roku ogłosiliśmy przetarg na zakup energii elektrycznej aż na 2 lata i dlatego do końca tego roku obowiązują nas stare, korzystne ceny.” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Tomasz Andrukiewicz, prezydent miasta Ełku. – „Dzisiaj (9 września – red.) otworzyliśmy oferty przetargowe na zakup energii elektrycznej na lata 2023-2024.”
Jak informuje prezydent Andrukiewicz, wcześniej ełcki samorząd stworzył wspólną grupę zakupową z jednostkami miejskimi, spółkami, samorządem powiatu ełckiego oraz szpitalem wojskowym.
„Oferty złożyły 3 firmy, w tym państwowa PGE. Spodziewaliśmy się dużego wzrostu, ale po otwarciu ofert przeszedł nam drastyczny dreszcz.” – czytamy we wpisie Tomasza Andrukiewicza.
Do tej pory ełcki samorząd za 1 kWh prądu płaci 0,29 zł. Najtańsza oferta przetargowa na zakup energii elektrycznej na kolejne dwa lata opiewa na 2,57 zł za 1 kWh. Oznacza to, że w przyszłym roku miasto Ełk może zapłacić za prąd nawet 17,5 mln zł, jeśli przywrócony zostanie VAT 23 % lub ok. 15 mln zł, jeśli pozostanie on na poziomie 15 mln zł.
„Ten wzrost oznacza bardzo duże problemy, bo bardzo ciężko będzie spiąć budżet na rok 2023.” – zapowiada prezydent Ełku. – „W tej chwili musimy jeszcze bardziej zacisnąć pasa – mam na myśli oszczędności, które stosujemy już od kilku lat. Po drugie wspólnie z innymi samorządami musimy zabiegać u rządzących państwem wprowadzenia subwencji (dotacji) energetycznej dla miast, gmin i powiatów lub innej subwencji wyrównawczej. Bez wsparcia państwa – zarówno oszczędzanie, jak i inwestycje w przedsięwzięcia energooszczędne nie przyniosą dużego skutku. Wraz z samorządami zrzeszonymi w Związku Miast Polskich i innych organizacji zgłosiliśmy nasze oczekiwania i wskazaliśmy jak wielki problem jest w miastach oraz przedstawiliśmy nasze oczekiwania. I nadal będziemy głośno o tym przypominać. Dalsze oszczędności w wykorzystaniu energii, o których wspomniałem, nie mogą zagrozić jakiemukolwiek bezpieczeństwu ełczan.”
Trzecim krokiem w kierunku oszczędności, jak zapowiada prezydent Andrukiewicz, będzie kontynuacja wymiany oświetlenia w mieście na LED-owe, które jest jaśniejsze i tańsze oraz realizacja kolejnych inwestycji związanych z zastosowaniem oszczędnych technologii, które pobierają mniej energii elektrycznej.
Nie wykluczone jest również, że wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Ełku samorząd miasta ogłosi kolejny przetarg, w którym zmienione zostaną parametry zamówienia.
Pora zacząć demontować te badziewiackie oświetlenie. Mieszkańcy już płacą większe rachunki a ten bawi się w wesołe miasteczko.