Policjanci zaraz po odebraniu zgłoszenia zatrzymali 29-latka, który ukradł sprzed sklepu rower. Mężczyzna ukrył jednoślad w pobliskich krzakach, by po jakimś czasie go sprzedać. Policjanci odzyskali rower i przekazali go właścicielce, a 29-latek usłyszał zarzut kradzieży.
– O kradzieży roweru sprzed sklepu w Ełku poinformowała policjantów jego właścicielka – mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. – Okazało się, że kobieta zostawiała go na chwilę bez zabezpieczenia, żeby zrobić zakupy. Gdy wróciła po kilku minutach jednośladu już nie było. Wartość roweru została wyceniona na 600 złotych.
Policjanci na miejscu przejrzeli nagranie z monitoringu sklepowego. Dzięki temu po kilkunastu minutach od zdarzenia zatrzymali mężczyznę, który dokonał tej kradzieży.
– Policjanci dostrzegli go siedzącego na przystanku autobusowym – mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz. – Okazało się, że 29-latek zdążył już ukryć rower w pobliskich krzakach. Zamierzał go później sprzedać i zarobić na tej kradzieży. Jego plan się nie powiódł i trafił do policyjnej celi.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Rower został przekazany właścicielce.