Oszuści działający metodą „na wnuczka” i „na policjanta” wciąż próbują oszukać starsze osoby i wyłudzić od nich pieniądze. Dziś (29 maja -red.) przestępcy znowu dali o sobie znać w Ełku. Na szczęście wszyscy oszukiwani zachowali czujność i ostrożność.
– Do policjantów zgłosiły się starsze osoby, które próbowano oszukać metodami „na wnuczka” i „na policjanta” – mówi sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Na szczęście ełccy seniorzy nie dali się oszukać podczas telefonicznych prób wyłudzenia pieniędzy przez rzekomych członków rodziny i „policjantów”.
Scenariusz takich rozmów jest zwykle bardzo podobny. Tym razem oszuści próbowali uzyskać pieniądze, opowiadając historię o rzekomym wypadku syna, córki czy wnuczka i konieczności zapłacenia kaucji za wyjście z aresztu. Na szczęście żaden z oszukiwanych seniorów nie dał wiary fałszywym historiom.
– Po raz kolejny apelujemy o zachowanie ostrożności – mówi oficer prasowy ełckiej KPP. – Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
– W szczególności pamiętajmy o tym, że w momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta, rozmowę telefoniczną – dodaje sierż. Agata Kulikowska. – Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować, powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich. Kolejne połączenia telefoniczne wykonujmy z innego aparatu, np. od sąsiada. Niestety zdarza się, że przestępcy przechwytują połączenia telefoniczne.
tt