Tragicznie dla 56-letniego mieszkańca Tychów zakończyła się kąpiel w Jeziorze Ełckim. Mężczyzna spożywał alkohol, potem postanowił popływać i zniknął pod wodą. Został odnaleziony przez płetwonurków, jednak zmarł pomimo podjętej reanimacji.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że dwaj mężczyźni, którzy przyjechali do Ełku na urlop, spożywali wspólnie alkohol – mówi sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Chwilę później jeden z nich postanowił popływać w jeziorze na niestrzeżonym kąpielisku. Gdy kolega stracił go z pola widzenia, zaalarmował służby ratunkowe. Płetwonurkowie oraz policyjny patrol wodny natychmiast rozpoczęli poszukiwania i odnaleźli 56-latka w wodzie około 25 metrów od brzegu. Jednak mimo podjętej reanimacji nie udało mu się przywrócić czynności życiowych.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia.
tt