– Pod numer alarmowy zadzwoniło dziecko, które zgłosiło uprowadzenie – mówi st. sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Chłopiec twierdził, że porwało go czterech mężczyzn i teraz jest przetrzymywany w jakimś mieszkaniu, z którego nie może się wydostać. Po tej informacji rozłączył się, a próby oddzwonienia nie powiodły się, ponieważ telefon został wyłączony.
Policjanci ustalili właściciela telefonu i jego adres. Okazało się, że telefon użytkuje 12-letni chłopiec, który akurat był u kolegi. Policjanci dotarli do tego dziecka, które potwierdziło, że zgłoszenie miało być żartem. Chłopcy dobrze się bawili i nic im nie dolegało.
Informacje o tej sytuacji zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich.
– Apelujemy do rodziców, by od najmłodszych lat uwrażliwiać dzieci, żeby odpowiedzialnie korzystały z numerów alarmowych – mówi st. sierż. Kulikowska. – Używamy ich tylko w uzasadnionych przypadkach. Takie niewybredne żarty i sytuacje powodują poważne zaangażowanie służb ratunkowych i mogą odciągać funkcjonariuszy od pilnych, poważnych zadań.
tt