Coraz szybciej zapadający zmrok, długie i ciemne popołudnia i wieczory to dla pieszych szczególnie trudny okres. Policjanci przypominają o obowiązku noszenia elementów odblaskowych.
Najtrudniejszy okres roku dla pieszych to niezmiennie czas od października do marca. Szybko zapadający zmrok, długie wieczory i często trudne warunki atmosferyczne sprawiają, że piesi mogą być praktycznie niewidoczni dla innych uczestników ruchu.
– W tym okresie najwięcej zdarzeń drogowych odnotowuje się w godzinach 16 -19 czyli wtedy, kiedy na zewnątrz jest już ciemno – mówi st. post. Agata Kuligowska de Nałęcz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Do największej liczby wypadków z udziałem pieszych w minionym roku doszło na jezdni. Na drugim miejscu niechlubnego podium znalazły się przejścia dla pieszych. Sami piesi swoim nieostrożnym zachowaniem także mogą stać się sprawcami wypadków. W ubiegłym roku spowodowali oni prawie 120 zdarzeń, w których śmierć poniosło 12 osób, a 107 zostało rannych. Najczęstszą przyczyną tych zdarzeń było nieostrożne wejście na jezdnię przed jadący pojazd.
Posiadanie elementu odblaskowego zwiększa widoczność pieszego na drodze do około 150-200 metrów. W tym przypadku kierowca ma więcej czasu na odpowiednią do warunków reakcję, a zyskane w ten sposób sekundy mogą uratować zdrowie czy nawet życie.
– Sytuacje, w której należy nosić elementy odblaskowe nie powinny ograniczać się tylko do obszaru niezabudowanego – zaleca st. post. Agata Kuligowska de Nałęcz. – Nawet w terenie zabudowanym, w świetle latarni, także w przypadku przechodzenia przez oświetlone przejście pieszy jest bardziej widoczny posiadając odblask, niż gdyby go nie miał.
Zgodnie z prawem każdy pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, jest obowiązany używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Nie dotyczy to pieszych, którzy poruszają się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla nich lub po chodniku.
– Za niestosowanie się do przepisów niechroniony uczestnik może zostać ukarany mandatem do stu złotych – przestrzega st. post. Agata Kuligowska de Nałęcz. – Ta kwota wydaje się dość niska w porównaniu do śmiertelnego ryzyka, jakie ponosi pieszy. Wydaje się też bardzo wysoka w porównaniu do ceny odblasku. Nawet najmniejszy odblask, który można kupić za kilka złotych poprawia widoczność.
kk