Kara do 5 lat więzienia grozi 54-latkowi, który zbagatelizował sygnały dźwiękowe oraz świetlne dawane przez policjantów i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Najpierw uciekał samochodem, potem pieszo. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że 54-latek jest w stanie po użyciu alkoholu.
– Podczas patrolowania terenu gminy Kalinowo dzielnicowi dostrzegli jadący przed nimi nienaturalnie wolno samochód marki Daewoo – mówi st. sierż. Agata Kulikowska, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. – Widząc to, dali kierowcy sygnały świetle i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się do kontroli drogowej. Jednak kierowca zignorował to polecenie, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. W końcu zjechał na pole, a potem na przypadkową posesję, gdzie wysiadł z pojazdu i próbował uciekać pieszo. Po kilku metrach został przez policjantów zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna pił wcześniej alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało poniżej 0,5 promila.
Teraz 54-latek odpowie nie tylko za popełnione wykroczenie, ale także za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli. Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.