Za kolację zjedzoną w restauracji i chęć ucieczki z lokalu bez zapłacenia rachunku za posiłek odpowie 22-latek z Ełku. Teraz musi zapłacić nie tylko równowartość wyłudzonej kolacji, ale też grzywnę w wysokości 300 zł.
– Lekceważeniem zasad i przepisów prawa wykazał się 22-latek z Ełku – mówi st. sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. – Mężczyzna przyszedł do restauracji i zamówił tam kaczkę z kaszą. Jednak od początku nie zamierzał zapłacić za sytą kolację, ponieważ nie miał przy sobie żadnych pieniędzy.
Po zjedzeniu posiłku mężczyzna próbował uciec z lokalu, nie płacąc należnego rachunku za jedzenie. Próba ucieczki nie powiodła się i został ujęty przez pracowników.
– Być może to będzie najdroższa zjedzona kaczka w jego życiu – mówi st. sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz. – Mężczyzna usłyszał zarzut za popełnione wykroczenie. Teraz będzie musiał zapłacić 300 złotych grzywny oraz równowartość wyłudzonego posiłku.
Głodnego należy nakarmić, spragnionego napoić. Oszusta wsadzić.