38-latek ukradł też koła z zaparkowanego auta, zaniósł je do warsztatu samochodowego na płatną usługę zdjęcia opon i sprzedał aluminiowe felgi w punkcie skupu złomu. Został zatrzymany przez policjantów i usłyszał trzy zarzuty.
Policjanci ustalili, że 38-latek nocą włamał się do dwóch samochodów. Z jednego ukradł radio, a z drugiego akumulator. Spowodował także zniszczenia. Dodatkowo, według ustaleń mundurowych, ten sam mężczyzna ukradł koła z zaparkowanego pojazdu. Po kradzieży zaniósł je do warsztatu samochodowego, żeby zdjąć z nich opony. Pozyskane w ten sposób aluminiowe felgi sprzedał w skupie złomu. Poczynione straty zostały wycenione na 3 tys. złotych.
Policjanci ustalili miejsce jego przebywania i zatrzymali go w środę 15 listopada. Przedstawili mu trzy zarzuty. 38-latek nie sądził, że grozi mu to tak poważnymi konsekwencjami. Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.