Trzech mieszkańców Ełku wpadło na pomysł „szybkiego zarobku”. Najpierw mężczyźni ukradli butle gazowe, włamując się do skrzyni kratowej w firmie. Potem zabrali samochód dostawczy, korzystając z kluczyków zostawionych przez właściciela i porzucili go, gdy nie był im już potrzebny. Ukradli też 1850 litrów oleju napędowego. Policjanci zatrzymali mężczyzn i przedstawili im zarzuty, a prokurator objął ich dozorem.
Pierwsze zdarzenie dotyczące kradzieży z włamaniem wpłynęło do policjantów na początku września. Nieznani wówczas mężczyźni na terenie firmy w Ełku dokonali kradzieży z włamaniem do skrzyni kratowej i ukradli 12 butli gazowych o łącznej wartości 1200 złotych. Policjanci ustalili, że ci sami mężczyźni zabrali cudze auto, wykorzystując fakt zostawienia tam kluczyków przez właściciela. Posłużyli się tym pojazdem do swoich przestępczych celów i porzucili go.
Pracując przy tych sprawach, policjanci kryminalni wytypowali i ustalili tożsamość podejrzanych. To mieszkańcy Ełku w wieku 32, 38 i 42 lata. Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn. Funkcjonariusze ustalili także, że wskazani mężczyźni w połowie września włamali się do dwóch pojazdów, skąd ukradli olej napędowy. Kradzieży dokonali także z przenośnej stacji paliw. Olej napędowy przelali do kradzionych pojemników kradzionymi wężami. Łączne starty zostały wycenione na kwotę blisko 14500 złotych.
Wszyscy trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty związane z kradzieżami z włamaniem i krótkotrwałego użycia pojazdu w recydywie. Zostali objęci dozorami policyjnymi.