Dwaj młodzi mężczyźni: 17 i 18-latek trafili w ręce policji po tym, jak weszli do opuszczonego budynku i ukradli znajdujący się w środku sprzęt. Mundurowi dotarli do pokrzywdzonej, zanim ta zgłosiła im kradzież i włamanie. Sprawcom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
– Ełcki policjant, wykonując czynności służbowe zauważył na chodniku w centrum miasta dwóch młodych mężczyzn, którzy razem nieśli duży worek – mówi st. post. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Gdy zauważyli funkcjonariusza przyspieszyli i próbowali ukryć się w pobliskim budynku. Przykuło to uwagę policjanta, który podejrzewał, że zawartość worka może pochodzić z kradzieży.
Okazało się, że w worku znajdują się dwie wykaszarki do trawy i piła do żywopłotu. Nastolatkowie trafili do komendy. Tam zostali przesłuchani.
– Policjanci ustali, że sprzęt pochodzi z kradzieży z włamaniem do opuszczonego budynku jednorodzinnego – mówi oficer prasowy ełckiej KPP. – Mężczyźni weszli do środka wybijając szybę. Funkcjonariusze dotarli do pokrzywdzonej, która nie wiedziała jeszcze o kradzieży. Wartość skradzionego sprzętu została przez nią oszacowana na 700 zł. Kobieta od razu odzyskała swoje mienie.
tt