Wychłodzona, zdezorientowana i bosa 50-latka chodziła po jednym z ełckich osiedli. Po informacji od świadka policjanci pomogli zagubionej kobiecie.
– To przykład na to, że jeden telefon może uratować komuś życie – mówi sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Informację o osobie chodzącej bez butów oficer dyżurny otrzymał dziś rano (9 stycznia – red.). Na wskazanym osiedlu policjanci zastali wychłodzoną i zdezorientowaną kobietę. Kontakt z nią był utrudniony. Kobieta nie wiedziała, gdzie się znajduje ani jak się nazywa.
Policjanci ustalili, że 50-latka jest osobą bezdomną i nie ma gdzie się podziać. Do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego mundurowi zaopiekowali się nią i udzielili niezbędnej pomocy. Po badaniach 50-latka została przewieziona do noclegowni i przekazana pod opiekę jej pracownikom.
– Niezmiennie apelujemy o reagowanie na osoby potrzebujące pomocy, zwłaszcza podczas tak niskich temperatur – dodaje oficer prasowy ełckiej KPP.
mm