Do policjantów zgłosił się mężczyzna, który poinformował o kradzieży akordeonu. Wartość instrumentu oszacował na 600 złotych i podkreślał, że gra na tym instrumencie od wielu lat.
– Z relacji zgłaszającego wynikało, że podszedł do niego mężczyzna, który poprosił o pożyczenie instrumentu. Jak powiedział, chciał coś zagrać swojej ukochanej – mówi sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Jednak amant nie wrócił, a pokrzywdzony poprosił o pomoc policjantów. Funkcjonariusze ustalili, kto mógł dopuścić się tej kradzieży i zatrzymali niesłownego grajka następnego dnia, gdy szedł do lombardu sprzedać akordeon.
Złodziejem instrumentu okazał się być 63-letni mieszkaniec Ełku. Po przeanalizowaniu zebranych w tej sprawie informacji policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży. Akordeon wrócił już do właściciela. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
mm
Fot.: KPP Ełk