Policjanci kolejny raz ostrzegają przed oszustwem na BLIK. Wczoraj kolejne osoby z powiatu ełckiego powiadomiły, że zostały w ten sposób oszukane. Dostały fałszywe wiadomości od rzekomych członków rodziny z prośbą o pożyczkę i podanie kodu BLIK.
– Przestępcy włamują się na konta portali społecznościowych, podszywają pod znajomych i proszą o pieniądze – mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. Scenariusz jest zwykle podobny, więc warto zachować ostrożność, gdy dostajemy wiadomość z prośbą o pożyczkę. Wczoraj (24 lutego – red.) do policjantów w Ełku zgłosiła się młoda kobieta oszukana w ten sposób.
Kobieta dostała wiadomość od bratanicy z prośbą o pilną pożyczkę pieniędzy i podanie kodu BLIK. Zapewniała, że wieczorem zwróci pieniądze. Kobieta nie zweryfikowała tej wiadomości np. poprzez zadzwonienie do krewnej. Podała kod BLIK i straciła w ten sposób 1000 złotych.
– Dopiero później nawiązała kontakt z bratanicą i dostała informację, że ktoś włamał się na jego konto na portalu społecznościowym i w jej imieniu prosi o takie transakcje – mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz.
Niemal identycznie było w przypadku 19-letniego ełczanina. On dostał wiadomość od kuzyna z prośbą o podanie BLIKa. Zrobił to i w ten sam sposób stracił 500 złotych.
– Zanim przekażemy jakiekolwiek pieniądze skontaktujmy się ze znajomą osobą telefonicznie i sprawdźmy, czy faktycznie potrzebuje naszej pomocy – apeluje rzecznik ełckiego KPP. – A najlepiej w żadnej sytuacji nie podawać swoich kodów czy haseł osobom, z którymi nie mamy bezpośredniego kontaktu.