86-latka z Ełku przekazała oszustom swoje oszczędności – 10 tys. złotych. Kobieta odebrała telefon z prośbą o pomoc dla syna i synowej, którzy mieli rzekomy wypadek. To nie jedyne zgłoszenie oszustwa, jakie odebrali w ostatnim czasie ełccy policjanci. Przestępcy włamują się na konta portali społecznościowych, podszywają pod znajomych i proszą o podanie numeru BLIK.
– Do 86-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna – mówi mł. asp. Agata Kulikowska de Nałęcz, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. – Z rozmowy z nim wynikało, że jej syn i synowa kobiety mieli wypadek. Żeby uniknąć kary pozbawienia wolności musieli zapłacić kilkaset tysięcy złotych. Historię telefonicznie potwierdziła rzekoma policjantka. Po krótkim czasie do drzwi seniorki zapukał nieznany mężczyzna, który odebrał posiadane przez nią pieniądze.
W rezultacie 86-latka straciła 10 tys. złotych swoich oszczędności.
Policjanci kolejny raz apelują o nieprzekazywanie pod żadnym pozorem pieniędzy obcym osobom. Jeżeli dojdzie do jakiejś niepokojącej rozmowy, odłóżmy telefon, nie kontynuujmy dyskusji, ponieważ dzwoniący chce uzyskać jak najwięcej informacji na nasz temat.
– Pamiętajmy, że prawdziwi policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy – mówi mł. asp. Agata Kulikowska de Nałęcz. – Apelujemy również do bliskich osób starszych. Ważne jest, aby uczulać ich na opisywane przestępcze techniki, z których korzystają oszuści. Poza tym w każdej sytuacji budzącej podejrzenia należy skontaktować się z Policją.
Policjanci z Ełku wyjaśniają też kolejne sprawy oszustwa metodą na BLIKa. Zgłosiły się do komendy osoby, które myślały, że pomagają znajomym. Jedna z osób straciła 800 złotych, druga 1600 złotych. Oszuści włamują się do facebookowych kont naszych znajomych. Proszą o podanie kodu BLIK, umożliwiającego dokonanie płatności elektronicznej. Rozsyłają pilne wiadomości z prośbą o pomoc. Tłumaczą na przykład, że właśnie mają ważną przesyłkę do opłacenia. Po przekazaniu pierwszego kodu, zwykle proszą o następny, tłumacząc, że pierwszy nie jest już aktywny.
– Jeśli dostaniemy taką informację upewnijmy się, że to rzeczywiście nasz znajomy prosi o pożyczkę – przestrzega mł. asp. Agata Kulikowska de Nałęcz. – Po prostu zadzwońmy do niego. Trzeba mieć świadomość, że ktoś mógł włamać się na konto naszego znajomego i wykorzystując znajomość chce nas oszukać i okraść. Warto wiedzieć, że w przypadku przekazania kodu BLIK, osoba która go otrzyma może praktycznie z każdego bankomatu wypłacić pieniądze bez użycia karty.