Ełccy policjanci interweniowali w jednym z mieszkań. Jego lokator miał być nękany przez sąsiadów i szczuty psem. Zgłoszenie okazało się złośliwym żartem. Kolejne zgłoszenie, również bezpodstawne, mówiło o pobiciu przez żonę. Skończyło się na prośbie o znalezienie zgubionego portfela.
Pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna z Ełku twierdząc, że sąsiedzi go nękają i szczują psem. W trakcie interwencji policjanci ustalili, że zgłoszenie wynikało ze złośliwości i w ogóle nie polega na prawdzie.
Za bezpodstawne wezwanie, policjanci nałożyli na zgłaszającego mandat, którego mężczyzna nie przyjął. Sprawa zostanie więc skierowana do sądu. Ponadto w trakcie interwencji mężczyzna znieważył policjantów. Jest to przestępstwo zagrożone karą do roku pozbawienia wolności.
To nie jedyne bezpodstawne wezwanie, jakie w ostatnich dniach odebrali mundurowi z Ełku. Kolejny mężczyzna zgłosił, że został pobity przez żonę i potrzebuje patrolu policji. To nie był jedyny telefon pod numer alarmowy, mężczyzna dopominał się szybkiego przyjazd policjantów.
Policjanci, którzy pojechali pod wskazany adres, nie stwierdzili prawdziwości tego zgłoszenia ani żadnego zagrożenia dla życia lub zdrowia. Para spożywała alkohol. 39-latek poprosił tylko, żeby policjanci poszukali mu zagubionego wcześniej portfela. To niepotrzebne wezwanie zakończyło się dla niego mandatem w wysokości 500 złotych.
Dodaj komentarz