W miniony weekend ełccy policjanci zatrzymali aż 8 kierujących będących pod wpływem alkoholu. Wśród niż było 4 kierujących samochodami osobowymi, 3 rowerzystów i 1 kierowca ciągnika rolniczego. Nie obyło się bez zdarzeń z ich udziałem.
– W piątek wieczorem oficer dyżurny został poinformowany, o tym że kierujący pojazdem BMW uderzył w zaparkowany pojazd marki Toyota, po czym natychmiast odjechał – mówi nadkom. Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Policjanci natychmiast pojechali we wskazany miejsce i chwilę później zatrzymali kierującego BMW, który wjechał w ślepą uliczkę i tyłem próbował z niej wyjechać.
Po wylegitymowaniu okazało się, że autem kierował 16-letni chłopiec, który był pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 0,7 promila alkoholu w jego organizmie.
– Jak się okazało, w aucie było jeszcze pięć młodych osób w wieku od 16 do 21 lat – mówi nadkom. Agata Jonik. – Nastolatek oświadczył, że samochód, którym jechał jest własnością jego brata, który obecnie przebywa za granicą, a alkohol wziął sobie z domu. Teraz 16-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
W rowie natomiast zakończyła się jazda 73-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyzna na terenie gminy Stare Juchy kierował samochodem marki Toyota Corolla mając 0,8 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście jemu, jak i jego pasażerowi, który również był pijany nic się nie stało.
– Niechlubnym rekordzistą był natomiast 39-letni mieszkaniec gminy Ełk, który jechał ciągnikiem rolniczym mając 1,7 promila alkoholu w organizmie – mówi nadkom. Jonik. – Przypominamy, że za kierowanie pojazdami mechanicznym z stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, utrata prawa jazdy ma okres nie krótszy niż 3 lata oraz kara finansowa minimum 5 tys. złotych.
Ponadto policjanci zatrzymali 3 nietrzeźwych rowerzystów. Mężczyźni zostali ukarani mandatami karnymi w wysokości 500 zł.