Rowerzysta miał ponad 2,5 promila alkoholu i omal nie wjechał w radiowóz. Mniej szczęścia miał kierowca passata, który mając ponad 2 promile wjechał w ogrodzenie prywatnej posesji.
Całkowitym brakiem wyobraźni wykazali się 2 mężczyźni, którzy będąc pod wpływem alkoholu zdecydowali się na jazdę swoimi pojazdami. Jeden z nich kierował samochodem marki VW Passat. Mężczyzna w sobotę (17.06.2023r.) w jednej z miejscowości na terenie gminy Prostki stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie prywatnej posesji, po czym odjechał. Policjanci na miejscu zdarzenia znaleźli elementy pojazdu oraz tablicę rejestracyjną. Natychmiast dotarli do właściciela auta. Okazał się nim 59-letni mieszkaniec gminy Prostki. Mężczyzna posiadał niegroźne obrażenia twarzy. Przyznał, że będąc pod wpływem alkoholu na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego uderzył w skarpę, a następnie w ogrodzenie pobliskiej posesji. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania i minimum 5000 złotych grzywny.
Drugi z mężczyzn w niedzielę (18.06.2023r.) jechał rowerem. Dzielnicowy zauważył jego niebezpieczne zachowanie na drodze. Mężczyzna miał problemy z zachowaniem równowagi i nie trzymał prostego toru jazdy. Omal nie uderzył w radiowóz. Zresztą po zatrzymaniu do kontroli ciężko mu było ustać na nogach. 46-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna na długo zapamięta tę przejażdżkę, bo kosztowała go 2500 złotych.
Zwolennicy roweru powinni pamiętać o obowiązujących przepisach podczas korzystania z takiego środka transportu. Wyjeżdżając na drogi są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego. Jednak podczas zderzenia z samochodem są bardziej narażeni na obrażenia.