Michał, już w grudniu startujesz w Dubai Championships – jednym z najważniejszych wydarzeń w świecie CrossFitu. Jakie emocje temu towarzyszą?
Tak, to niesamowite uczucie! Dubai Championships to jedno z trzech najważniejszych wydarzeń na świecie w tej dyscyplinie, więc dostać się tam to ogromny zaszczyt i wielka odpowiedzialność. Kwalifikacje są bardzo trudne – tylko trzydziestu zawodników, którzy muszą przejść rygorystyczny proces weryfikacji, może startować. Miałem już okazję startować tam w 2022 roku i było to dla mnie niezapomniane przeżycie, które wzbudziło we mnie jeszcze większą chęć powrotu i walki o lepszy wynik. Chciałbym udowodnić sobie i innym, że jestem w stanie sprostać największym wyzwaniom, że jestem gotowy stanąć do rywalizacji na najwyższym poziomie. Emocje są ogromne, ale to motywuje mnie do jeszcze intensywniejszych treningów i przygotowań.
CrossFit wydaje się być bardzo wymagającą dyscypliną. Co najbardziej przyciąga Cię do tego sportu?
CrossFit to dla mnie coś więcej niż sport – to styl życia. Jest niesamowicie wszechstronny, pozwala rozwijać całe ciało: siłę, wydolność, sprawność, gibkość, kondycję. U nas, w Centrum Treningu w Ełku, staramy się pokazywać ludziom, jak ten sport zmienia nie tylko ciało, ale i samopoczucie, podejście do życia. Wprowadzamy CrossFit od 2018 roku i naprawdę widzimy, jak angażuje ludzi z naszego miasta. To trochę jak powrót do podstaw: biegasz, skaczesz, robisz pompki, wykroki, dźwigasz ciężary – każdy trening jest inny, każdy sprawia, że odkrywasz w sobie nowe możliwości. Zawody są intensywnym sprawdzianem: podczas Dubai Championships przez trzy dni odbędziemy aż dziewięć różnych treningów, sprawdzających siłę, wytrzymałość, zdolność do pracy w ekstremalnym zmęczeniu. W 2022 roku pierwszy trening był jednym z najtrudniejszych – wbiegałem na 160 piętro Burj Khalify w kamizelce ważącej 9 kg. Zajęło mi to 35 minut! Było to jedno z najbardziej szalonych i zarazem pięknych doświadczeń w moim życiu. Organizatorzy co roku zaskakują – program treningów poznajemy dopiero dzień przed zawodami, więc muszę być gotowy na absolutnie wszystko.
Wyjazdy na zawody, takie jak te w Dubaju czy Miami, wymagają pewnie wielu wyrzeczeń i kosztów. Jak sobie z tym radzisz?
Takie wyjazdy to olbrzymie wyrzeczenia. Treningi, regeneracja, dieta – to wszystko wymaga ogromnej dyscypliny, czasu, a także finansowego wsparcia. Wyjazd do Dubaju to koszt rzędu 10 tys. zł, a w styczniu 2025 roku czeka mnie Miami, co również będzie sporym obciążeniem. Z tego względu nieustannie poszukuję sponsorów, ponieważ chociaż CrossFit nie jest tak popularny jak piłka nożna, staram się pokazywać, że warto mnie wspierać. Oferuję moim sponsorom reklamy na Facebooku i Instagramie oraz możliwość nakręcenia profesjonalnego materiału wideo z zawodów. Relacjonuję każdy wyjazd, każdy start, co pozwala moim sponsorom na dodatkową widoczność i dociera do ludzi, którzy śledzą moje postępy. Nie jest to łatwe, ale doceniam każdego, kto wspiera mnie w tej drodze. To motywuje mnie do działania, pozwala mi kontynuować rozwój i dążyć do bycia inspiracją dla innych.
Jakie wartości przekazujesz swoim podopiecznym w Centrum Treningu w Ełku?
Przede wszystkim staram się pokazywać, że determinacja i konsekwencja to klucz do osiągania celów. W CrossFicie, tak jak i w życiu, nie ma drogi na skróty. Niezależnie od tego, czy masz talent, czy sprzyjające warunki, fundamentem jest zawsze ciężka praca i wytrwałość. Staram się inspirować ludzi do tego, by się nie poddawali, by walczyli o swoje marzenia – niezależnie od ograniczeń. Z Ełku też można osiągnąć najwyższe cele. W naszym Centrum chcemy tworzyć miejsce, gdzie każdy, kto chce poprawić swoje zdrowie, formę czy mentalność, znajdzie wsparcie. Czasem ludzie słyszą, że coś jest niemożliwe, ale dla mnie to sygnał, że ktoś nałożył na siebie ograniczenia, których ja nie muszę akceptować. Wierzę, że wytrwałość, konsekwencja i systematyczna praca pozwalają przełamywać bariery i sięgać po więcej.
Jakie są Twoje plany na przyszłość?
Po Dubaju czeka mnie kolejne duże wydarzenie – w styczniu 2025 roku jadę na zawody w Miami. Planuję kontynuować swój rozwój jako zawodnik i trener, a także wspierać rozwój CrossFitu w Ełku i okolicach. Chcę zainspirować jak najwięcej ludzi, aby również walczyli o swoje cele i odkrywali swój potencjał. Wiem, że dla niektórych jestem wzorem, a to zobowiązuje. Mam nadzieję, że zarówno w Dubaju, jak i w Miami pokażę, że można rywalizować na najwyższym poziomie, będąc jednocześnie blisko swojej społeczności, przyjaciół, rodziny, i że każdy sukces wynika z codziennych, małych kroków.
Dodaj komentarz