Policjanci pomogli 64-latkowi, który w stanie upojenia alkoholowego leżał na chodniku. Mężczyzna był wyziębiony i nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. O tej sytuacji mundurowych powiadomił zaniepokojony mieszkaniec. Policjanci apelują: Nie bądźmy obojętni wobec osób zagrożonych wychłodzeniem. Jeden telefon może uratować komuś życie.
– Dzięki informacji od zaniepokojonego mieszkańca policjanci pomogli mężczyźnie, który pijany leżał na chodniku w gminie Kalinowo – mówi st. sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Okazało się, że był w stanie upojenia alkoholowego. Policjantom trudno był nawiązać z nim kontakt. Mężczyzna był mokry i nie mógł poruszać się o własnych siłach.
Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe. 64-latek nie wymagał hospitalizacji, więc policjanci przewieźli go do komendy, gdzie bezpiecznie spędził noc.
– Panowała niska temperatura, więc gdyby nie reakcja mieszkańca mężczyźnie mogło grozić wychłodzenie – mówi st. sierż. Kulikowska de Nałęcz. – To kolejny przypadek, kiedy dzięki reakcji mieszkańców i działaniu policjantów uratowane zostało ludzkie życie i zdrowie.
Policjanci apelują: Niskie temperatury stanowią zagrożenie dla osób, które zwłaszcza w nocy przebywają poza domem. Tragiczne skutki może mieć nawet kilka godzin spędzonych na powietrzu podczas niewielkich mrozów, zwłaszcza dla osoby będącej pod wpływem alkoholu. Nie bądźmy obojętni na krzywdę ludzką i reagujmy w sytuacjach, kiedy potrzebna jest pomoc. Wystarczy jeden telefon, aby zapobiec sytuacjom zagrażającym życiu lub zdrowiu.
tt