Kierowca, który wjechał na stację paliw, wzbudził podejrzenia u ełczanki. Kobieta oceniła, że szofer może być nietrzeźwy. Zabrała mu kluczyki od auta i wezwała policję.
Policjanci apelują, ostrzegają, przypominają o zagrożeniach i karach. Gdy to nie skutkuje, wyciągają konsekwencje. Dane z dróg pokazują, że liczba nietrzeźwych kierowców wciąż utrzymuje się na niepokojąco wysokim poziomie. W powiecie ełckim w sierpniu policjanci zatrzymali już 9 nietrzeźwych kierujących.
Część z tych zatrzymań możliwa jest dzięki reakcji społeczeństwa. Takie wspólne działania policjantów i mieszkańców pozwalają skutecznie eliminować z dróg nietrzeźwych kierowców. W miniony weekend odważnie zareagowała mieszkanka Ełku. W niedzielę 11 sierpnia zobaczyła kierowcę, który przyjechał na stację paliw. Jego zachowanie sugerowało kobiecie, że jest nietrzeźwy. Ełczanka odebrała mu kluczyki, żeby nie jechał dalej w takim stanie.
Jak się okazało, przypuszczenia kobiety były słuszne. Wezwani na miejsce policjanci zbadali stan trzeźwości kierowcy. Badanie wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo 49-latek posiadał uprawnień do kierowania. Mężczyzna został zatrzymany.
Zgodnie z przepisami, nietrzeźwemu kierowcy grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat, obowiązkowe świadczenie w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz zakaz kierowania na co najmniej 3 lata.