Policjanci interweniowali na miejscu kradzieży z włamaniem do mieszkania w ełckiej kamienicy, z którego zginęły rzeczy warte około 10.000 złotych. Policjanci zatrzymali w tej sprawie 66-letniego mieszkańca tego samego budynku. Ustalono, że mężczyzna wszedł do mieszkania po drabinie. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Oficer dyżurny w sobotnie popołudnie został poinformowany, że pracownik jednej z firm ochroniarskich ujął dwóch mężczyzn, którzy włamali się do jednego z mieszkań. Na miejscu policjanci ustalili, że jeden z nich podstawił sobie do budynku drabinę, potem wybił szybę i dostał się do mieszkania swojego nieobecnego sąsiada. Okazało się, że z mieszkania zginęło wiele rzeczy, m.in. sprzęt RTV i AGD, biżuteria, kosmetyki, ubrania, pościel, naczynia. Straty wstępnie zostały oszacowane na 10.000 złotych. Policjanci odzyskali skradzione rzeczy, które 66-latek przechowywał w swoim mieszkaniu oraz w garażu.
Mężczyzna usłyszał wczoraj zarzut kradzieży z włamaniem. Tłumaczył policjantom, że wchodził do mieszkania swojego sąsiada, który przebywa zagranicą, aby sprawdzić, czy nie dzieje się tam nic złego.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Ełk