Zanim opuścił szpital z wypisem, 38-latek ukradł telefon innemu śpiącemu pacjentowi. Dzięki skutecznym działaniom policjantów mężczyzna został szybko zatrzymany na dworcu, gdy siedział w pociągu. Nie zdążył rozpocząć swojej podróży do domu, a sytuacja skończyła się dla niego na komendzie.
– Policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży telefonu ze szpitalnego oddziału – mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. – Jak się okazało, pacjent opuszczając szpital wykorzystał okazję i ukradł leżący telefon innemu pacjentowi, który w tym czasie spał. Policjanci w wyniku niezwłocznie podjętych działań ustalili, że ten mężczyzna będzie wracał do swojego domu pociągiem. Dlatego szybko dotarli na dworzec, by sprawdzić tę informację.
38-latek został odnaleziony w stojącym jeszcze na stacji pociągu. Mężczyzna miał przy sobie ukradziony telefon, który został odzyskany i przekazany prawowitemu właścicielowi. Wartość telefonu została wyceniona na mniej niż 500 złotych, dlatego 38-latek usłyszał zarzut za wykroczenie kradzieży. Zgodził się na dobrowolne poddanie się karze grzywny w wysokości tysiąca złotych.
DLACZEGO NIE SA PODANE DANE TEGO ZLODZIEJA? ZADNEJ LITOSCI,ZADNE RODO.