Na sklepową puszkę z datkami połasił się 30-letni ełczanin. Mężczyzna wykorzystał chwilową nieuwagę pracownicy sklepu i ukradł również telefon w aptece. Za oba przestępstwa odpowie w warunkach recydywy.
– Do zdarzenia doszło na początku października mówi st. sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna z jednego z marketów ukradł z blatu kasy puszkę z datkami charytatywnymi.
Pieniądze zbierane były na pomoc dzieciom osieroconym i opuszczonym. Straty zostały oszacowane 1 tys. 500 zł.
– Policjanci pracujący nad sprawą zabezpieczyli zapisy monitoringu i ustalili przebieg zdarzenia – mówi oficer prasowy ełckiej KPP. – Rezultatem tych działań było zatrzymanie 30-latka z Ełku, który dokonał kradzieży. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W trakcie wykonywania czynności policjanci ustalili także, że ten sam mężczyzna wcześniej dokonał kradzieży telefonu o wartości 800 złotych. Do tego zdarzenia doszło w aptece, gdy pracownica na chwilę odwróciła się od kasy. 30-latek wykorzystał tę sytuację i zabrał telefon leżący na ladzie.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo dokonane w warunkach recydywy Kodeks Karny przewiduje karę do 7,5 lat pozbawienia wolności.
tt