Aż 14 zarzutów kradzieży z włamaniem usłyszał 39-latek z Ełku. Mężczyzna w ostatnich tygodniach włamywał się do różnych obiektów na terenie miasta. Po tym, jak wpadł w ręce policji, został tymczasowo aresztowany. To nie pierwsze tego typu przestępstwa w jego życiu, dlatego odpowie teraz za działanie w recydywie. Grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
– Ustalenia policjantów wskazują, że mężczyzna włamywał się do różnych, zwykle niewielkich, obiektów handlowo-usługowych – mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ełku. – Ma na swoim koncie włamanie m.in. do kiosku ze zniczami, budki z lodami, warzywniaka czy plebanii. Schemat jego działania był bardzo podobny – w nocy niszczył i wyłamywał drzwi lub okna i z wnętrza lokali kradł pieniądze. Mężczyzna ukrywał się, ponieważ podejrzewał już, że policjanci ustalili jego tożsamość. Jego przestępcza działalność została ukrócona. Policjanci zatrzymali go w ubiegłym tygodniu. Sąd aresztował mężczyznę na najbliższe 2 miesiące.
Policjanci sprawdzają i ustalają, czy mężczyzna może mieć związek z jeszcze innymi podobnymi zdarzeniami. Szczegóły tej sprawy wyjaśniane są pod nadzorem prokuratury. Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, dlatego teraz odpowie za swoje czyny w warunkach recydywy. Grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.