To miało być spokojne, sobotnie popołudnie. Strzelcy z Jednostki Strzeleckiej JS 1007 Ełk im. płk. Mariana Sołtysiaka ps. „Barabasz” dostali zadanie do wykonania: zaprezentować 3 czerwca swoją jednostkę na Targach Ekonomii Społecznej w Ełku. Życie potrafi jednak zmieniać scenariusze. Tak stało się i tym razem. Strzelecka czujność, gotowość do niesienia pomocy i umiejętność jej udzielania pomogły uratować mężczyznę, który wpadł do Jeziora Ełckiego.
– Akurat pokazywałem pewnemu człowiekowi budowę karabinu KBK AKMS – mówi strzelec ZS Sebastian Wileński. – Przybiegł do nas mężczyzna mówiąc, że w jeziorze leży człowiek. Po takiej informacji z kolegami od razu pobiegliśmy do pomocy.
Na pomoc z Sebastianem Wileńskim ruszyli również sekcyjni ZS: Tomasz Kitlas i Sebastian Wróblewski.
– Nie było czasu na zastanawianie się – opowiada Sebastian Wileński – Liczy się każda sekunda, więc trzeba reagować natychmiast.
Na miejscu okazało się, że w przybrzeżnych trzcinach rzeczywiście leży mężczyzna.
– Leżał na plecach i był przytomny – relacjonuje przebieg akcji strzelec ZS Wileński. – Wskoczyliśmy do wody i wyciągnęliśmy go. Zapytaliśmy, jak długo leżał w tej wodzie. Okazało się, że ok. 30 minut, a to bardzo długo i niebezpiecznie, bo woda jest jeszcze zimna. Po szybkiej naradzie powiadomiliśmy pogotowie ratunkowe. Są przypadki wtórnego utonięcia. U człowieka, który się podtopi, zostaje w płucach trochę wody, od której można utonąć. Tego chcieliśmy uniknąć. Nie wiedzieliśmy też, czy w trakcie upadku mężczyzna nie doznał obrażeń wewnętrznych, np. połamania żeber.
Sobotnie zdarzenie znad Jeziora Ełckiego było kolejnym, jakie pokazało, że nauka wyniesiona ze strzeleckich szeregów nie idzie w las. Tym razem przydatne okazały się nie tylko kursy z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, ale również z ratownictwa wodnego.
– To kolejny raz, gdy podopieczni dają mi powód do dumy – mówi Cezary Kasprzak, dowódca JS 1007 Ełk. – Nasi strzelcy po raz kolejny pokazali, że są niezawodni i na każdym kroku można na nich liczyć, bo z pomocą ruszą w każdej sytuacji.
Strzelcy z szeregów JS 1007 Ełk wcześniej mieli okazję wykazać się udzielając pierwszej pomocy m.in. mężczyźnie leżącemu zimą na przystanku w Orzyszu i kobiecie potrąconej przez autobus na jednej z ełckich ulic.
em