O dużym szczęściu może mówić 51-letni wędkarz, pod którym załamał się lód na jeziorze Bajtkowskim. Informację o zdarzeniu ełccy policjanci otrzymali w niedzielę ok. godz. 13.30. Mężczyzna przebywał w wodzie ok. 30- 40 minut. Do szpitala trafił w stanie głębokiej hipotermii.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, funkcjonariusze straży pożarnej oraz załoga karetki pogotowia ratunkowego. Okazało się, że mężczyzna znajdował się w odległości około 200 metrów od linii brzegowej i trzymał się tafli lodu.
Jak ustalono, mężczyzna przebywał w wodzie ok. 30 – 40 minut. Dostanie się do niego okazało się bardzo trudne. Lód był kruchy i pękał przy próbie dotarcia do wędkarza. Strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu przetransportowali mężczyznę do brzegu i przekazali załodze ratownictwa medycznego. 51-latek przytomny, ale w stanie głębokiej hipotermii został przewieziony do szpitala.
– Apelujemy o ostrożność i rozwagę – przypominają policjanci. – Pamiętajmy, że wchodzenie na lód i ślizganie się po zamarzniętych jeziorach, stawach czy rozlewiskach jest szczególnie niebezpieczne. Nigdy nie znamy grubości lodu, poza tym w różnych miejscach mogą znajdować się przeręble. Takie zabawy już wielokrotnie kończyły się tragicznie. Rozpoczęły się ferie. W okresie tym szczególnie musimy zadbać o bezpieczny wypoczynek dzieci i młodzieży. Zachęcajmy najmłodszych by korzystały ze specjalnie przygotowanych, profesjonalnych lodowisk lub innych zimowych atrakcji.
tt
Źródło: KWP Olsztyn