Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli lampę budowlaną. Jak się później okazało, zatrzymani mają na swoim koncie jeszcze kilka innych kradzieży z włamaniem. m.in. do sklepu z biżuterią, budki z lodami, przyczepy campingowej i altanki.
– W niedzielę (10 lipca – red.) około godziny 2.30 oficer dyżurny został poinformowany o tym, że dwóch mężczyzn ukradło lampę z terenu budowy bloku wielorodzinnego i oddaliło się z miejsca zdarzenia -mówi nadkom. Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Chwilę później ełccy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisom podanym przez zgłaszającego. Okazało się, że to 36-letni mieszkaniec Ełku i jego młodszy 27-letni brat.
Policjanci znaleźli przy nich plecak, w którym schowana była lampa i inne skradzione przedmioty. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Okazało się, że wcześniejszej nocy mężczyźni włamali się do pomieszczeń na tej samej budowie i ukradli stamtąd między innymi przewody elektryczne, zasilacze i latarki.
– Śledczy pracujący nad sprawą ustalili, że to nie jedyne przestępstwa jakich dopuścił się 36-latek – mówi nadkom. Agata Jonik. – Policjanci udowodnili mu jeszcze kradzież z włamaniem do dwóch przyczep campingowych i altanki. Jego łupem padły wędki, ponton, sprzęt ogrodniczy a nawet słodycze i rękawice robocze. Ponadto, jak ustalili policjanci mężczyzna wspólnie z 30-letnim kolegą włamał się do sklepu z biżuterią i budki z lodami, skąd ukradł pieniądze i biżuterię o nieustalonej jeszcze wartości.
Policjanci odzyskali znaczną część skradzionych przedmiotów. Wszyscy mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Teraz grozi im kara pozbawienia wolności do 10 lat. Sąd zastosował wobec 36-latka i jego młodszego brata dozór policyjny.