21-latka znalazła na chodniku kartę bankomatową. Wykorzystując możliwość płatności zbliżeniowej, kilkukrotnie zapłaciła za swoje zakupy. W ten sposób kupiła artykuły spożywcze i przemysłowe na kwotę prawie 170 zł.
Na początku marca młoda mieszkanka Ełku idąc ulicą znalazła kartę płatniczą. Nie zwróciła jej jednak do banku, ani nie przyniosła do jednostki Policji. Postanowiła natomiast sama sprawdzić czy karta działa. W tym celu kupiła zapałki i zapłaciła za nie znalezioną kartą.
Zachęcona powodzeniem transakcji kolejny raz zapłaciła za zakupy. Mimo, że wiedziała, że robi źle, to w następnego dnia jeszcze kilkukrotnie wykorzystując nie swoje oszczędności robiła zakupy i płaciła za usługi. W sumie skorzystała z karty 9 razy, czym spowodowała straty w wysokości 170 zł.
Kobieta usłyszała już zarzuty, a karta wróciła do właścicielki. Bezprawne użycie karty płatniczej polegające na wykorzystaniu jej funkcji zbliżeniowej wbrew woli właściciela jest kradzieżą z włamaniem. Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Co za głupota kradzież z włamaniem haha hahaha
I bardzo dobrze łapy przy swoich literach, a nie wydawanie cudzej kasy to będzie miała brudne papiery:)