W sylwestrową noc 21-letni Daniel wszedł do lokalu serwującego kebab. Stamtąd wyniósł dwie butelki napoju, za które nie zapłacił. Właściciel punktu gastronomicznego i pracujący tam kucharz, wybiegli za Danielem. Tak według ustaleń śledczych mógł wyglądać początek tragicznego w skutkach zdarzenia, do którego doszło w centrum Ełku. Podczas awantury w okolicy baru przy ul. Armii Krajowej, 21-latek został śmiertelnie ugodzony nożem. Miał dwie rany kłute.
– Informację o zdarzeniu w sylwestrową noc policjanci otrzymali ok. godz. 22 – mówi sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady. W sprawie zatrzymane zostały 4 osoby.
Zatrzymani to obywatele Maroka, Tunezji i Algierii. Wśród nich są osoby z podwójnym obywatelstwem, w tym polskim. Zarzut zabójstwa poprzez dwukrotne ugodzenie nożem, o czym w poniedziałek rano (2 stycznia) poinformowała Prokuratura Rejonowa w Ełku, usłyszał 26-letni Tunezyjczyk, pracownik lokalu z kebabem.
– Oskarżony przyznał, że w trakcie szarpaniny z pokrzywdzonym używał noża i mógł zadać ciosy – mówił w trakcie konferencji prasowej Wojciech Piktel, prokurator rejonowy w Ełku.
Każdy z czterech mężczyzn zatrzymanych w sylwestrową noc, był trzeźwy. Prokuratura bierze pod uwagę postawienie zarzutów również drugiemu z nich.
– Będzie to zarzut dalej związany z całym zdarzeniem – dodaje prokurator Piktel. – Pozostałych dwóch mężczyzn nie brało udziału w ostatnim etapie tej awantury, ale jeszcze dzisiaj (2 stycznia – red.) będziemy wyjaśniać ich udział.
Również dzisiaj przeprowadzona zostanie sekcja zwłok 21-latka. Ma ona szczegółowo ustalić przyczynę jego śmierci. Zbadana zostanie również jego krew. Biegli sprawdzą zawartość alkoholu.
Według dotychczasowych ustaleń prokuratury, przed tragiczną w skutkach szarpaniną w barze przy ul. Armii Krajowej w Ełku wydarzyło się coś, co doprowadziło do napięcia sytuacji. To i sam początek zajścia nie zostały jeszcze wyjaśnione.
– Później w barze pojawił się pokrzywdzony – przebieg tragicznych w skutkach wydarzeń z sylwestrowej nocy relacjonuje prokurator. – Wziął dwie butelki napoju i wyszedł z nimi, nie płacąc za towar. Właściciel i kucharz pobiegli za nim, żeby wyrwać mu butelki. Skończyło się to bardziej dramatycznie.
Wcześniej pojawiły się nieoficjalne informacje dotyczące wrzuconej do baru petardy. Prokurator je potwierdził zaznaczając, że sytuacja miała miejsce już po ugodzeniu 21-latka nożem.
– Do lokalu wrócił kolega pokrzywdzonego, Polak, który wychodząc z baru rzucił petardę w pobliżu drzwi – opowiadał na konferencji prasowej Wojciech Piktel. Dodał też, że zarówno Daniel, jak i jego kolega byli już znani ełckiej policji. Wcześniej 21-latek karany był za drobne przestępstwa.
Zabójstwa 21-letniego Daniela ełczanie nie przyjęli biernie. W niedzielę 1 stycznia przyszli na miejsce tragedii, by zapalić znicze, zjednoczyć się z ofiarą oraz jej rodziną i wyrazić swój sprzeciw przeciwko tragedii. Pokojowa demonstracja, z czasem przemieniła się w chuligańskie zamieszki. Powybijano szyby i zdemolowano witrynę lokalu, w którym funkcjonował bar z kebabem. Petardy, kamienie i butelki rzucane były również w kierunku policjantów. Dwóch z nich odniosło lekkie obrażenia, a do aresztu trafiło 28 najbardziej agresywnych uczestników zamieszek. Muszą liczyć się z konsekwencjami za zniszczenie mienia i zakłócenie porządku publicznego.
em
Fot.: Archiwum
Zabili za dwie butelki napoju???
Ten chłopak miał juz rzekomo wyroki za rozboje, wiec nie był niewinny. Ukradł towar, jakikolwiek, ale ukradł, a po awanturze wrócił z petardą – każdy właściciel wpadłby w furię. To zdarzenie akurat poszło za daleko, aczkolwiek jest nauczka takim chuliganom, bo niektórzy sami się o to proszą.
To ze i nich w kraju sami wymierzaja kare śmierci to nie znaczy ze u nas mogą! To może i ich powinno się tak potraktowac”śmierć za śmierć ” z tym że w naszym kraju niema kary śmierci! Niedługo i nas będzie tak jak w Niemczech czy Grecji. Zaczną gwalcic, kraść i zabijać czując się bezkarnie!
KOCHANI!
Brak jest w ludziach torelancji,
Jesli ktos jest nawet cudzoziemcem -i jest w porzadku , to szanujmy sie nawzajiem .
nie ublizajmy sobie -„JESTESMY WSZYSCY DZIECMI BOGA -ZEWZGLEDU NA
RELIGIE I OBYWATELSTWO :
Uczmy sie nawzajiem zyc -z drugim czlowiekiem!
ddd… ale im żyło się w naszym Ełku całkiem nieźle. Biznes też się im dobrze kręcił aż do tej pory. Widać nadszedł koniec naszej tolerancji. Ełk jest miastem, w którym mieszka dużo Cyganów i jakoś potrafimy tu razem przez dziesięciolecia funkcjonować. Ale nie ma przyzwolenia na bieganie z nożami……
ROZWIAZUJMY PROBLEMY -BEZ DRAMATÖW
TEGO ZYCZE SOBIE I WSZYSTKIM!!!