Do policyjnej celi trafił 28-latek, który ukradł z cmentarza 9 pokryw studzienek kanalizacyjnych, zostawiając niebezpieczne dziury. Policjanci zatrzymali mężczyznę w drodze do punktu skupu złomu, gdzie chciał sprzedać swój łup. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych pokryw. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
– Oficer ełckiej jednostki został powiadomiony o kradzieży pokryw od studzienek kanalizacyjnych z cmentarza – mówi sierż. Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. – Po wyrwaniu takich zabezpieczeń w ziemi zostawały niebezpieczne dziury. Pracownicy gospodarczy cmentarza precyzyjnie opisali, kto mógł dokonać tego przestępstwa. Policjanci patrolując rejon cmentarza zauważyli odpowiadającego temu rysopisowi mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Po kilkunastu metrach został zatrzymany. W trakcie kontroli plecaka mężczyzny policjanci znaleźli 2 metalowe pokrywy. Okazało się, że 28-latek chciał sprzedać je w punkcie skupu złomu. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. W chwili zatrzymania był pijany, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W toku dalszych czynności dochodzeniowo-śledczych mundurowi odzyskali kolejne pokrywy. Wszystkie wróciły na swoje miejsce.
Policjanci przedstawili 28-latkowi zarzut kradzieży 9 pokryw od studzienek kanalizacyjnych o wartości 2 tys. 300 zł. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. Tłumaczył, że kradł, bo potrzebował pieniędzy na alkohol.
rm
Fot.: KPP Ełk
