– Ełckie Centrum Kultury wzbogaca swoja ofertę kinową. Robi to w oryginalny sposób. Na dużym ekranie będziemy mogli oglądać opery, w których usłyszymy gwiazdy światowej wokalistyki. Na czym będzie to polegało?
– Od 8 października będziemy mogli podziwiać najwybitniejsze opery na żywo z The Metropolitan Opera z Nowego Jorku, jednego z najlepszych teatrów świata. Cyfrowy sygnał o wysokiej rozdzielczości dotrze do nas za pomocą satelity okołoziemskiego zaledwie z kilkusekundowym opóźnieniem. Mimo sześciogodzinnej różnicy czasu, przedstawienia będziemy mogli oglądać na żywo wieczorem, a to dlatego, że Met, jak nazywają swój teatr nowojorczycy, gra w soboty dwa spektakle: pierwszy wczesnym popołudniem, a drugi wieczorem. Transmitowany jest ten popołudniowy. Spektakle prezentowane są z polskimi napisami. Podczas przerw w transmisji kamera zagląda za kulisy i do sali prób.
– Skąd wziął się pomysł na taką właśnie propozycję?
– Transmisje dają możliwość obcowania ze sztuką operową w najlepszym światowym wykonaniu. Bez konieczności długich i męczących podróży, za kwotę znacznie niższą niż bilet do The Metropolitan Opera można w czasie rzeczywistym posłuchać i obejrzeć spektakle wystawiane na jednej z najlepszych scen świata. W tym roku w Kinie ECK miało miejsce podobne wydarzenie – był to balet „Dziadek do orzechów” z Teatru Bolszoj. Transmisja przyciągnęła sporą rzeszę widzów.
– Już słyszałam głosy sceptyków, którzy twierdzą, że jeśli oglądać opery, to tylko na żywo w gmachu operowym. Na ile taka transmisja jest w stanie oddać nam emocje i wrażenia widzów obecnych w nowojorskiej sali?
– Nowojorskie spektakle dotrą do widzów 70 krajów świata zgromadzonych w ponad 2000 sal kinowych, filharmonicznych i teatralnych. Operatorzy kamer śledzą zmiany dekoracji, których dokonuje świetnie wyszkolona armia pracowników sceny – tego wszystkiego nie może zobaczyć publiczność zasiadająca na widowni Met. W przerwie będzie można też posłuchać wywiadów z artystami występującymi w przedstawieniu. Emocje są ogromne i nie do opisania. Warto je przeżyć osobiście.
– Transmisje z The Metropolitan Opera to jedyna nowość, jakiej możemy spodziewać się w ofercie kina Ełckiego Centrum Kultury?
– Staramy się dbać o naszych stałych widzów i przyciągać nowych. Jesteśmy na ostatniej prostej, aby stać się członkiem Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych. Będziemy dążyć do tego, by wokół Kina ECK powstała grupa aktywnie uczestniczących w filmowym życiu widzów dyskutujących na temat prezentowanych filmów. Klub otwieramy 29 października o godz. 17.00 ostatnim filmem Andrzeja Żuławskiego „Kosmos” będącym ekranizacją wybitnej i wieloznacznej powieści Witolda Gombrowicza. O 19.00 zaś zapraszamy na powrót do początków XX wieku, na polski niemy film „Bestia” z 1917 roku, któremu towarzyszyć będzie muzyka grana na żywo przez ełczanina Kacpra Kasprzaka.
– Z sali kinowej przejdźmy do sali Zebra. Tam mamy kolejną nowość – koncerty kameralne, które zainaugurował John Porter. Czym różnią się koncerty z tego cyklu od tych, które do tej pory proponowało nam Ełckie Centrum Kultury?
– Istniejąca sala Zebra ma niepowtarzalny charakter i doskonałe warunki akustyczne. Widownia umieszczona jest na jednym poziomie, a miejsca nie są numerowane. Pozwala to na dowolną aranżację sceny i widowni. Stworzona nowa przestrzeń Zebry i kameralny klimat sprawiły, że znika dystans między artystą a jego słuchaczami.
– Kogo możemy spodziewać się na kameralnej scenie?
– Ponieważ nowa formuła sprawdziła się, pracujemy nad nowym cyklem koncertów, a o szczegółach powiemy niedługo. Propozycja, nad którą pracujemy na pewno zainteresuje naszych słuchaczy.
– Skoro już jesteśmy przy temacie kameralnych wydarzeń, warto wspomnieć o planowanej modernizacji Ełckiego Centrum Kultury, która jest z nimi związana. Co to będzie?
– Zaplanowaliśmy dwa etapy: modernizację i rozbudowę ECK. Na ich realizację chcemy pozyskać środki zewnętrzne. Złożyliśmy już jeden projekt do programu Litwa – Polska, który zakłada modernizację sceny i zaplecza sceny sali widowiskowej oraz ich przystosowanie dla osób niepełnosprawnych. W drugim etapie planujemy rozbudowę budynku ECK o nowy obiekt, w którym będzie usytuowana wielofunkcyjna, nowoczesna sala kameralna. W planach mamy też zagospodarowanie parku przy amfiteatrze.
– Ełckie Centrum Kultury realizuje projekty, które służą nie tylko ełczanom i gościom, ale również pracownikom. Dają im możliwość podnoszenia swoich kwalifikacji. W jaki sposób?
– Otrzymaliśmy dofinansowanie z Komisji Europejskiej w wysokości ponad 65 tys. Euro na realizację projektu partnerskiego „Go digital! Culture at your fingertips”, który będzie realizowany od września tego roku do listopada przyszłego roku. Do współpracy zaprosiliśmy pięć europejskich organizacji: uniwersytety ludowe ze Szwecji i Słowenii, centrum kultury z Litwy, stowarzyszenie kulturalne z Włoch i firmę działającą w dziedzinie transferu wiedzy i innowacji. Działania kierowane będą do dwóch grup uczestników. Będziemy z naszymi partnerami współpracować na rzecz realizacji wspólnego celu: podniesienia poziomu wiedzy i umiejętności wśród swojego personelu. Wymienimy doświadczenia i zapoznamy z dobrymi praktykami w dziedzinie kultury i edukacji dorosłych. Pozwoli to na stworzenie wspólnej oferty działań skierowanych do osób dorosłych 50+ o niskich umiejętnościach cyfrowych.
– Rozmowę o rozpoczynającym się sezonie jesienno-zimowym zakończyć można tylko w jeden sposób – tematem zabawy sylwestrowej. W tym roku Ełckie Centrum Kultury zaprosi ełczan m.in. na Plac Jana Pawła II. Czy są już jakieś plany?
– Tak, przygotowujemy się do organizacji Sylwestra z DJ-em pod chmurką w klimacie najnowszych hitów muzycznych. Planujemy też po raz pierwszy zaprosić na sylwestrowy koncert do sali widowiskowej. W programie znajdą się najsłynniejsze melodie, muzyka filmowa, arie i duety z oper i operetek, muzyka baletowa oraz marsze i walce.
