Kolejną wygraną pod wodzą Jerzego Filipka zaliczyli zawodnicy Ełckiego Klubu Sportowego Szczypiorniak. 21 lutego o godz.16 zabrzmiał gwizdek rozpoczynający mecz w Białymstoku z tamtejszym MOKSem. Ełczanie byli faworytem tego meczu i od początku pomimo wzmocnień przeciwników dyktowali warunki na parkiecie.
W pierwszej połowie od początku EKSS zaatakował bramkę przeciwników i niemiłosiernie karcił każdy błąd przeciwników w ataku. Już w 10 minucie przewaga Szczypiorniaka zaczęła się znacząco klarować (6:3) i sukcesywnie wzrastała. Po 30 minutach wynik na tablicy pokazywał 18:11 dla gości. Druga połowa wcale nie znaczyła o tym, że ełczanie odpuszczą, wręcz przeciwnie – ponownie zaatakowali i po 7 minutach gry wynik był już 24:12. Sędziowie mieli sporo pracy, gdyż obie drużyny pomimo różnicy bramkowej nie odpuszczały i mecz był bardzo agresywny, za co sędziowie ukarali obie drużyno aż po 10 minut kar dla zawodników.
Ełczanie w pewnym momencie grali w 4, jednakże doświadczenie i spryt nie pozwoliły na utratę bramki w takim osłabieniu. W ełckiej drużynie grali Artur Bucko (10), Kamil Jabłoński (11), Zapolski Artur (1), Misztal Przemysław (1), Górski Krystian (3), Pstrągowski Piotr (1), Klimczak Mateusz (1), Karczewski Jakub (6), Brzuchalski Jakub, Myszczyński Sebastian, Myszczyński Emanuel, Lewandowski Marcin. W meczu nie zagrał jedynie kontuzjowany Damian Bekulard.
Następny mecz Ełcki Klub Sportowy Szczypiorniak zagra z Jaćwingami Gołdap w Ełku w hali MOSiR na os. Jeziorna 5 marca o godzinie 16:00.
Źródło: EKS Szczypiorniak
